11 listopada 1918r. w Teatrze Juliusza Słowackiego w Krakowie
10.11.2025Jutro obchodzimy Święto Niepodległości. A jak wyglądał krakowski teatralny listopad 1918 roku, w cieniu wydarzeń takich jak odbicie odwachu czy rozbrajanie Austriaków na ulicach? Data 11 listopada miała nabrać historycznego znaczenia dopiero po jakimś czasie. W rzeczywistości odzyskiwanie niepodległości było procesem, czasem wzmożenia, euforii i nadziei. Tamtej jesieni, 11 listopada, na naszej scenie grano Jeńców Lucjana Rydla – dramat o dążeniu do polskiego miejsca na Ziemi: „akcja dzieje się w X wieku w grodziszczu niemieckim na ziemiach słowiańskich między Odrą i Łabą” – widnieje na afiszu. Teatralna kulminacja nastąpiła kilka dni później, gdy 15 listopada zagrano, (wystawione też 20 października z okazji 25-lecia Teatru), wznowienie Wyzwolenia Stanisława Wyspiańskiego. Spektakl reżyserował Józef Sosnowski, a bohaterem wieczoru był Zygmunt Nowakowski w rolach Reżysera i Konrada, przyszły dyrektor Teatru Słowackiego, którego aktorstwo i niedawna przeszłość legionowa splotły się w poruszającą całość. Geniusza grał Włodzimierz Kosiński, również niedawny Legionista. Obaj, podobnie jak wielu innych aktorów naszego Teatru, właśnie wracali do swojego prawdziwego – choć scenicznego – wyzwolonego świata. Następnego dnia, 16 listopada, Teatr odwiedził entuzjastycznie witany Józef Piłsudski…
Diana Poskuta
Ilustracje pochodzą ze zbiorów Archiwum Artystycznego i Biblioteki Teatru. Prawo kopiowania i rozpowszechniania zastrzeżone.
Fotografie:
Opis zdjęcia znajdującego się po lewej stronie - Zygmunt Nowakowski (z kartką ręce) wśród żołnierzy ze swojego oddziału Legionów.
Zygmunt Nowakowski w wyjściowym mundurze.
Afisze:
