Szymon Felkel / Saymoon Studio wideo
Kompozytor jest również poetą, miał powiedzieć Beethooven. Patrząc na to w ten sposób, poetą jest również malarz, fotograf, reżyser i pianista. Wszystkich tych ludzi łączy przecież jedno – przefiltrowują przez siebie kawałek rzeczywistości, który dzięki nim staje się sztuką.
Tworzyłem w zasadzie od zawsze, dokładając kolejne środki wyrazu: film, fotografia, animacja, muzyka, design. Malowałem, projektowałem, animowałem, filmowałem, fotografowałem, reżyserowałem, grałem, komponowałem a nawet wyrażałem siebie (nie ryzykowałbym nazywania tego śpiewaniem) w zespole hardcorowo-punkowym.
Zabawa z animacją zaczęła się wiele lat temu przy wymyślaniu teledysków dla znanych polskich zespołów muzycznych. Potem współpracowałem ze stacjami telewizyjnymi przy tworzeniu opraw graficznych i różnego rodzaju animacji. Tak powstało Saymoon Studio w którym tworzę do dzisiaj.
Tak… siedzę w tym od 20 lat i nie mam dosyć.
Sztuka to potężne narzędzie pozwalające na snucie własnej opowieści o świecie. Nie wiem, czy spełniłbym beethovenowskie kryteria bycia poetą, ale wiem jedno – tak długo, jak będę miał o czym, będę o świecie opowiadał.