Baba-dziwo
Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego "Kroki 2019"
Termin → 11 grudnia, godz. 18:45
Tekst: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Reżyseria i choreografia: Dominika Knapik
Adaptacja i dramaturgia: Tomasz Jękot
Scenografia i kostiumy: Karolina Mazur
Reżyseria świateł: Wolfgang Macher
Opracowanie muzyczne: Dominika Knapik i Mateusz Flis
Produkcja: Teatr im. J. Szaniawskiego, Wałbrzych
Premiera: 22 lutego 2019
Obsada:
Angelika Cegielska, Sara Celler-Jezierska, Dorota Furmaniuk, Magdalena Jaworska, Irena Wójcik, Mateusz Flis, Michał Kosela, Wojciech Świeściak, ze specjalnym udziałem prof. Krystyny Duniec
Znakomita choreografka wyreżyserowała spektakl oparty na przewrotnej grotesce z 1938 roku, gdy również Polskę ogarnęła podskórna gorączka faszyzmu.
Rzecz dzieje się w Prawi, gdzie rządzi ekscentryczna Jej Macierzyńska Wysokość ValidaVrana. Pod jej kierunkiem najważniejszy jest rozwój narodu i polityka demograficzna, co i dziś stanowi wyzwanie dla wielu polityków. Jednak wymagania względem obywateli opisane przez Pawlikowską-Jasnorzewską są o wiele bardziej restrykcyjne niż dzisiejsze: poczynając od rozpłodowego dyżuru po kary za bezdzietność.
Jednocześnie w opowieści, w której model rodziny określony jest kategorycznie jako jeden mężczyzna, jedna kobieta i dzieci, kobiety znajdują się pod męskim pantoflem, manipulowane przez samca. Tak żyje tytułowa bohaterka, która zamiast realizować swoje pasje podporządkowana zostaje rodzinnym i domowym obowiązkom. Bo Pawlikowska-Jasnorzewska, co Knapik wydobywa, napisała rzecz o sterowaniu słabszymi, którzy są wypychani na szczyty władzy, by realizować politykę szarych eminencji.
Reżyserka i choreografka przygotowała spektakl niezwykle atrakcyjny formalnie i wizualnie. Opierając się na choreografii i plastyce, sięga do rekwizytorni niemieckiego ekspresjonizmu: demonizmu, ale i kabaretowych oraz iluzjonistycznych tricków. Ta forma współtworzy polityczną farsę w atrakcyjnym, teatralnym wydaniu. Nad wszystkim unosi się bowiem dwuznaczny cień wąsika, rozpiętego między męskim szowinizmem, grozą hitleryzmu i tragikomizmem chaplinady.