EN

SĘDZIOWIE. TRAGEDYA (1974)
W CYKLU "PRZYWRÓCONE ARCYDZIEŁA"

JERZY TRELA
Wspomnienia przyjaciół

SĘDZIOWIE. TRAGEDYA (1974)
reż. Konrad Swinarski

Kiedy: 17 października 2022, godz. 19.00
Gdzie: MOS, ul. Rajska 12

Goście:
Dominika Bednarczyk
Anna Dymna
Marian Dziędziel
Jerzy Fedorowicz
Roman Gancarczyk
Ewa Kaim
Anna Radwan
Jerzy Stuhr
Krystyna Zachwatowicz
Tomek Schimscheiner

SĘDZIOWIE. TRAGEDYA
Rok produkcji:    1974
59 min
 
Sfilmowana wersja dramatu Stanisława Wyspiańskiego - dzieło Konrada Swinarskiego uhonorowano Nagrodą Główną w kategorii filmów telewizyjnych oraz Nagrodą za muzykę dla Stanisława Radwana na FPFF w Gdańsku w 1974 r. Tragedia Wyspiańskiego, której osnową było prawdziwe zdarzenie, odnotowane w XIX-wiecznych kronikach sądowych, wielokrotnie gościła na polskich scenach. Do najsłynniejszych współczesnych inscenizacji należała propozycja Konrada Swinarskiego, który przed sfilmowaniem dramatu wystawił "Sędziów" w Starym Teatrze w Krakowie.

Reżyseria:    Konrad Swinarski
Scenariusz:    Konrad Swinarski
Zdjęcia:    Edward Kłosiński
Scenografia:    Jerzy Szeski
Dekoracja wnętrz:    Maciej Putowski
Muzyka:    Stanisław Radwan

Obsada aktorska:
    Wiktor Sadecki - Samuel
    Elżbieta Karkoszka - Jewdocha
    Jerzy Trela - Natan, syn Samuela
    Jerzy Nowak - Jukli
    Jerzy Radziwiłowicz - Urlopnik
    Krystyna Feldman - Feiga
    Krzysztof Litwin - Aptekarz
    Ewa Ziętek - Dziewczyna

Nagrody:
- Gdańsk (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) - Nagroda Główna "Srebrne Lwy Gdańskie" w kategorii filmu telewizyjnego,
- Gdańsk (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) - Nagroda za muzykę   w kategorii filmu telewizyjnego:    Stanisław Radwan.

Czytaj wszystko

Łukasz Maciejewski:

Nie potrzeba Krakowa, żeby w rozmowach, w dyskusjach, powracał Jerzy Trela. Tak bardzo go brakuje.
Wędrując zawodowo, festiwalowo, po Polsce, ciągle wspominam pana Jerzego. Jego skromność, talent, poczucie humoru. Rozmawiamy o Treli, przywołujemy anegdoty. Nie są to wspomnienia wisielcze, raczej: wspomnienia szczęśliwe. Bo wszyscy czujemy się szczęściarzami, że go mieliśmy, że był z nami. Dawał tak szczodrze swój talent, życzliwość, zaangażowanie.

Jerzy Trela był również przyjacielem „Przywróconych arcydzieł”, cyklu w Małopolskim Ogrodzie Sztuki, który razem z Dorotą Grzywacz-Kmieć, przygotowujemy nieprzerwanie od 2013 roku. Wielokrotnie był gościem spotkań w MOS'ie. Kilka razy odwiedzał nas jak aktor Kazimierza Kutza, opowiadał  o „Spokoju” Krzysztofa Kieślowskiego, był gościem spotkania dedykowanego Barbarze Sass.

Na czas pandemii, nasz cykl, jak wszelkie inne wydarzenia, musieliśmy zawiesić, mimo to, w przerwach między lockdownami udało się zorganizować kilka spotkań, wśród nich rozmowę z Jerzym Trelą i z Grażyną Barszczewską, po seansie jednego z ulubionych filmów pana Jerzego  - „Anioła w szafie” Stanisława Różewicza. Rozmawialiśmy w maseczkach, przejęci i przestraszeni, pan Jerzy był w trakcie badań lekarskich, nie przyniosły nic dobrego. To było pewnie jedno z ostatnich publicznych spotkań z Jerzym Trelą w Krakowie. Przeglądałem niedawno zdjęcia z tamtej  rozmowy – na pierwszym planie oczy, dobre, wszystkowidzące oczy artysty. Różewicz, w tomie „Matka odchodzi” pisał, że „oczy widzą także po śmierci”. Jego oczy, oczy Jerzego Treli, widzą na pewno. Patrzą na nas z uśmiechem: skromnym i przenikliwym.

W Krakowie zwłaszcza, winni jesteśmy Jerzemu Treli pamięć szczególną. Pamięć jego przyjaciół.

I dlatego, 17 października postanowiłem zaprosić grono przyjaciół Jerzego Treli, żeby powspominać tego giganta, a wcześniej podziwiać go w roli Natana w „Sędziach. Tragedyi”, zapomnianym telewizyjnym filmie Konrada Swinarskiego z 1974 roku na podstawie sztuki Stanisława Wyspiańskiego.

Moimi gośćmi tego wieczoru będą:
Roman Gancarczyk, Jerzy Stuhr, Krystyna Zachwatowicz, Jerzy Fedorowicz, Anna Dymna, Anna Radwan, Dominika Bednarczyk, Ewa Kaim, Marian Dziędziel  i Artur W. Baron 

Trela, czyli pamięć.

JERZY TRELA IN MEMORIAM

CZŁOWIEK CIEŚNINA (ROZMOWY PRZEZ TELEFON)
Fot. Alicja Rzepka

Jerzy Trela, teraz mówią o nim wszyscy, teraz i ja o nim mówię, piszę. O Treli, przez Trelę, o nim, dla niego. Generował tylko dobre emocje. Znamienne, z kimkolwiek się nie spotykałem w ostatnich tygodniach, słyszałem zewsząd, że dzwonił do Jerzego Treli, rozmawiał z nim. Wszyscy rozmawialiśmy. Tak jakby te ostatnie miesiące życia aktora były jedną, długą, telefoniczną rozmową. Czasami odwiedzinami (szpitalnymi, domowymi), ale przede wszystkim rozmowami przez telefon.

Ania Dymna, rozmawiając ze mną (przez telefon), zastanawiała się, czym jest przyjaźń wśród aktorów, że wygląda jednak inaczej. „Łukasz, ja Jurka odwiedziłam w jego domu po raz pierwszy na  osiemdziesiąte urodziny. A jednak przyjaźń. To wcale nie polega przecież na odwiedzaniu się, zajadaniu, nie na biesiadach. Coś innego: bycie razem na scenie, zaufanie poza sceną, a to wzmacnia szczególnie, i na rozmowie”. Trela lubił rozmawiać przez telefon. Nie odbierał, potem oddzwaniał. Mówił, słuchaliśmy. Dzwonił, dzwoniliśmy.

Wszyscy teraz chcą o Treli opowiadać. Aktorzy zwłaszcza. Słyszę, że ktoś go okrzyczał, że za bardzo o siebie dbał, że za bardzo się martwił, i teraz ma. I że Jerzy Trela przyznał mu rację. Ktoś inny, że na tydzień przed śmiercią powiedział przez telefon: „ja już chyba umieram”. Albo, do innej osoby, „ja zdycham”. Śmierć i zdychanie. Cieśnina pomiędzy. To był właśnie on. Człowiek cieśnina. Tam się mieściło to, co nie do opisania. Wielkość Jerzego Treli.

Ksiądz Józef Tischner pisał: "Dobro nie istnieje inaczej, jak tylko jako konkretna dobroć i wolność konkretnego człowieka". Wolność artysty Jerzego Treli wynikała z jego charakteru jako człowieka. W okrutnych, nastawionych na ustawiczną walkę i konkurencyjność czasach, jego obecność była jak promyk nadziei. Że może być inaczej, szlachetnie, mądrze, z wdziękiem. Parę lat temu zagrał w Krakowie w sztuce "Kto wyciągnie kartę wisielca, kto błazna?" w reżyserii Pawła Miśkiewicza według "Króla Leara" Szekspira. Lear Jerzego Treli był stary, ale wnosił również dojrzałość emocjonalną. Dobrze wiedział, że to, co prawdziwie smutne, można niwelować humorem, nawet jeżeli ów humor miałby groteskowe zakrzywienie. 

Każdy, kto z nim rozmawiał, a rozmawiały setki osób, miał poczucie, że się pomylił, że to niemożliwe. Ten wielki gbur, patrząc na twarz aktora – no, rzeczywiście, gburowata, można się nawet przestraszyć - jest taki cichutki, szczuplutki, serdeczny, wycofany. Że niewiele mówi, ale że to, co mówi, świadczy o skromności.

Każdy, kto widział go na scenie, był zdumiony, że to wszystko tak do siebie nie pasuje. Trela przy stoliku, Trela na spotkaniu autorskim, i Trela w teatrze.  To się po prostu ze sobą nie komponowało. Śmierć i zdychanie. Cieśnina pomiędzy.

A on łączył warstwy nie do połączenia. Miał w sobie rodzaj prostoty, ładnie, aczkolwiek może już nawet nazbyt ładnie, określany jako „razowy chleb”. Chodzi o to, że przy Treli wszystko było proste, nieskomplikowane, nie było Heideggera ani Wittgensteina, były kury, mak i cebula.

Ale ten sam człowiek, ten sam aktor, był na scenie kimś groźnym, fascynującym i niepokojącym. Z wielką siłą witalną, z głosem, który – tak się wydawało chwilami – mógł unicestwić skały. Ten głos wszystko mógł, i zgarbiona sylwetka zawsze wydawała się wyprostowana. Trela od cebuli wzbudzał lęk.  Może to był strach przed geniuszem? Może on się tego bał?

Ania Dymna wspominała mi, że Dymny był podobny, taki sam.  I że dlatego tak się lubili. Czułość i brutalność. Intelekt i prostota. 

Dzwonił, dzwoniliśmy, dzwoniłem. Mówił do mnie piękne rzeczy, które przyjmowałem z zawstydzeniem jeszcze większym niż jego. Nie potrafiłem odbić pałeczki, powiedzieć czegoś równie pięknego. Co miałem powiedzieć panu Treli, co można było mu powiedzieć? Wiedział, że go kochamy. Dzwoniliśmy. Wiedział to.

Łukasz Maciejewski
(Kalejdoskop Kultury)

Przywrócone arcydzieła to wybrane przez znanego krytyka filmowego - Łukasza Maciejewskiego wybitne tytuły polskiego kina. Każdej projekcji towarzyszy wstęp oraz spotkanie z twórcami.
"Znachor" w Opolu 1989 1989 / spektakl w Gdańsku 1989 / spektakl w Poznaniu 1989 / spektakl w Toruniu 1989 / spektakl w Warszawie 1989 / transmisja live Act of Killing Act of Killing Agamemnon Berek, czyli upiór w moherze Bóg, ja i pieniądze Botticelli Chory z urojenia Debil Debil / spektakl w Grudziądzu Dobrze się kłamie Dwoje na huśtawce Dziady Dziady Goło i wesoło Hamlet IMPRO KRK IMPRO KRK Kobieta i życie Kobieta i życie Kto się boi Virginii Woolf? Kwiat paproci Lalka Lepper. Będziemy wisieć albo siedzieć Lepper. Będziemy wisieć albo siedzieć / spektakl w Gdańsku Lepper. Będziemy wisieć albo siedzieć / spektakl w Kaliszu Ludzie inteligentni Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus My Baby, czyli rodzinny biznes Nerwica Natręctw Niespodziewany powrót Noc Teatrów - Pani Bovary. Możliwa historia Noc Teatrów - Smok! Nowy Jork. Prohibicja O dwóch doktorach i jednej pacjentce O mało co... Opowieść wigilijna Pani Bovary. Możliwa historia Pani Pylińska i sekret Chopina Państwo / Der Staat Państwo / Der Staat - spektakl w Łodzi Państwo / Der Staat - spektakl w NTM Nationaltheater Mannheim POMOC DOMOWA Porwanie - Nowa komedia Artura Barcisia Prawda Proszę Państwa, Wyspiański umiera Rabacja Romeo i Julia Romeo i Julia / spektakl w Gdańsku Seks dla opornych Serce ze szkła. Musical Zen Simona K. Wołająca na puszczy Siostrzeństwo / Sisterhood Słoneczni chłopcy Smok! Smok! - spektakl na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu SPA, czyli Salon Ponętnych Alternatyw Spóźnione odwiedziny Sylwester w Krakowie: Ludzie inteligentni Szczeliny istnienia SZYMBORSKA. KROPKI, PRZECINKI, PAPIEROSY SZYMBORSKA. KROPKI, PRZECINKI, PAPIEROSY SZYMBORSKA. KROPKI, PRZECINKI, PAPIEROSY / spektakl w Warszawie Testosteron Turnus mija, a ja niczyja Tydzień, nie dłużej TYSIĄC NOCY I JEDNA. Szeherezada 1979 Wesele Wieczorek pożegnalny Wielki Gatsby Wstyd – komedia „Teściowie” w wersji teatralnej Wydarzenie zewnętrzne "BARABUUM" Wydarzenie zewnętrzne "Boeing Boeing" Wydarzenie zewnętrzne "Damski biznes" Wydarzenie zewnętrzne "Inteligenci" Wydarzenie zewnętrzne "Kim jest pan Schmitt?" Wydarzenie zewnętrzne "Między łóżkami" Wydarzenie zewnętrzne "Optymiści czyli nasi w Egipcie" Wydarzenie zewnętrzne "Prywatna klinika" Wydarzenie zewnętrzne "Scenariusz dla trzech aktorów" WYDARZENIE ZEWNĘTRZNE "SZALONE NOŻYCZKI" Wydarzenie zewnętrzne "Wąsik - Jak się (nie) golić przed wizytą teścia" Wydarzenie zewnętrzne: "Ślub doskonały: I że Cię nie opuszczę aż do śmiechu" Zamknięci w Teatrze Zimowla Znachor Znachor żONa