EN
Na zdjęciu Michał Majnicz i Andrzej Grabowski. Obydwaj siedzą z uniesionymi palcami wskazującymi. Majnicz siedzi z lewej strony, jest ubrany na czarno. Grabowski ma luźną zieloną kurtkę, w ręce trzyma otwartą książkę. W tle kurtyna Siemiradzkiego.
Zdjęcie oświetlone na czerwono. Tyłem stoi postać w kurtce i kapturze. W uniesionej lewej ręce trzyma odpaloną, mocno dymiącą racę.

Kariera Artura Ui

  • Autor: Bertolt Brecht
  • Reżyseria: Remigiusz Brzyk
  • Dramaturgia: Radek Stępień
  • Przekład: Roman Szydłowski, Witold Wirpsza
  • Scenografia i kostiumy: Iga Słupska
  • Scenografia i muzyka: Szymon Szewczyk
  • Choreografia: Dominika Knapik
  • Reżyseria świateł: Wolfgang Macher
  • Asystent reżysera: Radek Stępień
  • Producent: Bartosz Jelonek
  • Inspicjent: Anna Wójcicka
  • Aktorzy gościnni: Kinga Bobkowska (AST WA), Robert Ciszewski (AST WA), Hubert Fiebig (AST WA), Mateusz Górski (AST WA), Jakub Guszkowski (AST WA), Stanisław Linowski (AST WA), Sebastian Magdziński (AST WA), Aleksandra Samelczak (AST WA), Michał Sikorski (AST WA)
  • Tancerze: Szymon Dobosik, Patryk Durski, Maciej Kosteczka, Piotr Stanek, Kamil Wawrzuta
Zobacz wszystkich
  • Teatr im. Juliusza Słowackiego - Duża Scena
  • Premiera: 10.09.2018
  • W spektaklu użyty jest dym sceniczny.
135 min. bez przerwy
> 15 EN UKR

Arturo Ui to drobny gangster. Zaczyna swoją drogę proponując ochronę handlarzom kalafiorów. Szybko jednak, imając się najróżniejszych sposobów, pnie się wyżej. I wyżej. W świat finansjery, wielkiej polityki. W końcu wygrywa wybory. Od kalafiorów do władzy absolutnej.

Bertolt Brecht opublikował Karierę Artura Ui – jeden ze swoich najważniejszych dramatów – w 1941 roku. W tak groteskowy, rewiowy sposób przedstawił drogę dojścia do władzy Adolfa Hitlera. Bawiąc się schematem szekspirowskich kronik i gangsterskich opowieści przyglądał się narodzinom faszyzmu i triumfalnemu pochodowi przez kraj nazistowskiej władzy. Dziś, na deskach naszej sceny, historii tej przyjrzy się reżyser Remigiusz Brzyk. Co z niej wyczyta?

Czytaj wszystko

Informacje prasowe do pobrania

Patron medialny

Recenzje:

Powiedziałbym, że Majnicz urodził się do tej roli, gdyby była taka rola, do której się nie był urodził. Ale do tej urodził się bardziej niż choćby do Jasieńskiego, który niedługo złazi z afisza, więc sobie zobaczcie (Narodowy Stary Teatr).

Na tyle sposobów dałoby się skopać tytułową rolę w Karierze Artura Ui… Większość facetów aktorów poszłaby w „prawdziwe męstwo” lub w drobne cwaniactwo. W szpiega z Krainy Deszczowców. A Ui mieć musi w sobie coś takiego, co nie daje spać kolegom, by było sens mówić o jakiejś jego karierze. Niby musi być male manem, ale – jak Tony Soprano – najlepiej wyjdzie, gdy to czymś przełamie. Więcej >>

Gangsta’s Paradise

Maciej Stroiński, przekroj.pl

Krótko po wybuchu II wojny światowej Bertolt Brecht napisał Karierę Artura Ui – dramat z bezpośrednimi aluzjami do kariery politycznej Adolfa Hitlera. Teraz, kilkadziesiąt lat później, tekst został wystawiony przez Remigiusza Brzyka na scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Pół żartem, pół serio zasadne wydaje się pytanie: co autor miał na myśli, reżyserując dzieło Brechta akurat teraz?
Arturo Ui (brawurowo wciela się w niego Michał Majnicz) jest gangsterem – to człowiek z marginesu odstający od społeczeństwa (i to dosłownie – na początku spektaklu stoi na platformie umieszczonej sporo niżej od sceny, po której porusza się reszta bohaterów). Postać nieudolnie usiłuje nawiązać kontakt z publicznością, sprawia wrażenie podejrzanego, nieciekawego typa. Zupełnie nie przypomina kandydata na dowódcę, który w nieodległej przyszłości pociągnie za sobą tłumy. Więcej >>

Rzuciła miasto na klęczki, www.teatralia.com.pl

Marta Kąsiel

No dobrze, to jest dramat z tezą, Brecht pisał go w roku 1941, podrzędny gangster z Chicago uosabia potwora zupełnie innej proweniencji, trustu kalafiorowego też oczywiście nie można traktować dosłownie. Niektóre utwory autora "Opery za trzy grosze" zestarzały się niemiłosiernie, unoszący się nad nimi odór ideologii stał się już trudny do wytrzymania, do tego jeszcze te dydaktyczne naleciałości. Uwagi te nie dotyczą jednak "Kariery Artura Ui". Więcej >>

Jeden gest, Onet.pl

Jacek Wakar